Gdy płacz ogarnia twoje wnętrzeA ty nie potrafisz tego ukryćŁzy cieknąChoć tak bardzo chciałbyś to w sobie zdusićkolejny razSchować swe uczuciaLecz jednak nie możeszBo to twoja duszaOna wie czego pragnieszCzemu łkasz i sie uśmiechaszOna pokaże twoje obliczePogrąży w snach twój fałszPokażę prawdęWtedy gdy będziesz samAlbo z kimśkto był w najgłębszych snach.
środa, 19 września 2012
...
czym jest sen?
Jak uważacie czym jest sen?Czy jest tylko zwykłym obrazemWytworzonym dzięki naszej wyobraźni?A może jest czymś więcej?Może jest niespełnionymi marzeniami,przyszłościąprzeszłościączymś co miała się zdarzyć lecz jednak los potoczył się inaczej.Być może tak na prawdę umysł podpowiada nam niektóre rozwiązania.Być może gdy nie pamiętamy snu nie mieliśmy go zapamiętaćBo skrywał sekret naszego sukcesu lub porażki,Którego nie powinniśmy znać.Być może.Ale nie zawsze musi być takJak nam się wydaję.
niedziela, 9 września 2012
wersja wydarzeń
Zawsze jest kilka rzeczywistościLecz spełnia się tylko jednaA wszystkoZależy od najmniejszych detaliNaszych wyborówŚwiadomych czy też tych trochę mniejA gdybyśmy widzieli te opcje przed sobą ?Jak by to byłoMóc wybrać swój losWiedzieć co zrobić by wyszło nam tak jak chcemyCo się wydarzyNie musieć się martwić że nie wyjdzieA jednak wychodząc z takiego założeniaNie zakładamyŻe jednak coś może wyjść nie takBo co by się stałoGdyby ktoś wybrał sobie inną wersję tego samego zdarzenia?
czwartek, 6 września 2012
nie wiem
Zmęczona, padam na kolanaJak pusta powłoka, powoli opadamNa brudną , zimną ziemięSplamioną krwią szkarłatnąKrwią rozlaną , taką niepokalanąI jak kwiat usychamWiędnąc w tej rozpaczyUchodzące życie, z ciała już bez duszyZ czerwonymi włosamiOd krwi wylanej na ziemięKrwi płynącej z ran , zadanych tępym narzędziemNarzędziem była miłość w postaci tępej żyletkiRanami , było pragnienieLecz cieknąca z nich krewNie była tylko złudzeniem
środa, 5 września 2012
smutek
Smutek spokojnie może sprowadzić człowieka na samo dno.Doprowadzić go do stanu nieużywalnego.
Przeciągnąć go przez drogę kłopotów,Poprzez dolinę rozpaczy,Lawinę łez,Aż do pustkowia śmierci.I tam zostawia go.Nie wracając.Nie oglądając się na niego.Otacza go jeszcze tylko mgłą wieczności.Tuli go nią.Jej zimnem.Dopóki do końca nie skona.
wtorek, 4 września 2012
Zaczynając od białej czystej kartki
Wyobrażaliście sobie kiedyś , że zaczynacie od początku ?Tak że wszystko było czyste , wymazane , nieskażone ?Pewnie jak większość ludzi.Lecz jakby to na prawdę było ?Czy na prawdę było by tak fajnie jak myślimy ?Z założenia wychodzę że nie.Może i byście mogli zacząć wszystko na nowo.Taka bieluteńka , czysta kartka.I po co to wszystko ?Przecież i tak sprowadzicie całą historięDo tego samego syfu, który mieliście przedtem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)